www.kosug.fora.pl

nagor

Hej!

Powoli można myśleć o jakiś wyjściach na sowy. Po sesji pod koniec lutego można się wybrać na puszczyka, nowi członkowie koła dowiedzą się jak prowadzi się badania terenowe nad tą rodziną ptaków a staruszkowie rozprostują nogi Smile

Czekam na wasze opinie.

Pozdrawiam
PNG

Prezes

Rozmawiałam na ten temat z Urbanem Bagińskim, będziemy mogli się włączyć w liczenia sów u nich, w ramach akcji bubobory, będą min 3 wyjazdy od lutego do bodajże marca.
O szczegółach będę informowała na bieżąco.
Jestem też jak najbardziej za wyjściem na puszczyka, może jakiś termin po feriach?;>

pradziadtutek

Nagór - najpierw piwo, a potem pogadamy Smile

)))

nagor

jestem abstynentem a co za tym idzie nie kupuje alkoholu:P a na sowy równie dobrze mogę iść sam:P

Zuzka

Nie udawaj Samsunga, Nagór Laughing

Jestem jak najbardziej za sówkami, czuję zdecydowany niedosyt, jeśli chodzi o te ptaszory.
A poza tym kocham noc i łażenie w ciemnościach.

nagor

Magda też kochała chodzenie w nocy po lesie ale to się wszystko zmieniło po pierwszym spotkaniu z borsukiem, który nie chciał zejść ze ścieżki Smile

Po drugie chodzenie nocą a orientowanie się nocą gdzie trzeba iść to dwie różne rzeczy które jednym osobą lepiej idzie drugim nie:)

Prezes

No i będzie mi wypominał Razz

Nie taki borsuk straszny Wink

Tak, orientacja jednym idzie, drugim nie, dlatego myślę o zakupie giepeesa Very Happy

nagor

GPS to nie wszystko, pamiętajcie że te urządzonka potrafią wyprowadzić operatora w bagna (historia pani z warszawy), technika techniką ale zmysłu orientacji to nie zastąpi no i trzeba mieć aktualne mapy Smile

Prezes

no i trzeba mieć mózg Razz

pradziadtutek

Nagór, pogrążasz się tymi bagnami Smile

))
Jak dla mnie noc jest na spanie, a nie wabienie sosen Smile

Prezes

Ale sosny bardzo dobrze reagują na stymulację głosową!